Data urodzenia czy rozmiar buta są tylko przypadkiem, zrządzeniem losu, predyspozycją.
Może zapisem w tajnej rubryce?
Tak i ja jestem zmienna, sprzeczna, łagodna z cechami awanturniczymi.
I tak jak Ty wędruję, a schizofreniczny bełkot mieszam ze zdroworozsądkowym myśleniem.
Ciężko jednoznacznie się przedstawić - pozostawiam to moim wierszom, które przekażą więcej niż imię i nazwisko.
Dziś Cię zapraszam. Do siebie.
Usiądź na kamieniu
i spotkaj się ze mną
w ciszy omówimy
wiązkę światła
przyjrzysz się życiu od lewej strony
nauczę cię bezboleśnie cerować smutki
ujrzysz w sobie prawdziwego księcia,
a zbroja twa dzielna przestanie ciążyć
dam ci rumianku z podwórkowej głuszy
zrobię kanapkę z wiecznego życia
ukołyszę – zapomnisz, że masz w głowie magnes,
który żąda od ciebie liczenia w pamięci
zaproszę przyjaciół, tych bliższych i dalszych
uplotą ci szalik historii prawdziwej
zagubisz samotność pośród labiryntów wspomnień
na koniec uszczypnę cię, żebyś wiedział, że jesteś
Witaj w blogerskim świecie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ano :)
OdpowiedzUsuń