piątek, 22 marca 2013

Forever more na piątek

Miało być coś wesołego... Cóż, jakoś nie przyszło...



Przemawiasz
a ja chcę płakać
nie rozumiem twoich słów
ale brzmią jak modlitwa
nie umiem się modlić
zaśpiewałabym z tobą

Potrzebujemy samotności
chcę podziękować, że ją mam
zrób to swoimi słowami
nigdy o nic nie prosiłam
i dziękować też nie potrafię

Czerwienię się, gdy muszę zapytać o drogę
ty ją pokazujesz nie pytany
chcę cię naśladować
ale nie jestem cierpliwa
wciąż się buntuję, wychylam za bardzo

Brnę za daleko i nie umiem wrócić
zostań moim przyjacielem
sprawiasz, że czuję się mocna
słyszę cię codziennie z głośnika
i myślę, że mogę wszystko

... but there's nobody to love me...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz