sobota, 14 grudnia 2013

Wołanie o zdystansowanie

zapomniałam którędy się wierzy
niepewność okleja drogi
mroczną fototapetą 
z pytaniem
czy jesteś tylko trzema sekundami
gościem, który sam sobie parzy herbatę?

a dla ciebie
czy twoja obecność ma inny kształt?

podklejam skrzydła
na cóż mi drogi?
nie jestem zbudowana z odcinków
z początków i końców
ciągnę się już tak i ciągnę od wieków
zaliczam zmiany pór roku
nieskończona

i jeszcze porwę się na wylot o brzasku
wytrzymam napór wątpliwości
może na kolanach
wołanie o zdystansowanie
myśl - nie przestawaj
spróchniałe prawdy to nie wiara
i nie miłość
słowa słowa słowa

gdzieś pośród patosu
zawisły przywołane czyny
gotowe się uczynić
zaczaiła się odwaga
składa swój lęk na pół
myśli
mówi
czuje
dam radę.

Nic nie jest tym czym się wydaje być. Ale wszystko ma swój cel.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz